wtorek, 4 stycznia 2011

Marta i Jej dłuuugie czarne nogi.

5 komentarzy:

  1. Genialne! Taki rajstopek ;) A ja wciąż nie mogę się zabrać do odlewu szanownej - to jakaś infekcja, to brak kosmetyczki w pobliżu.. ale zrobię, nie daruję! ;)
    Całusy :*

    OdpowiedzUsuń
  2. si, odwagi, ale jak się nigdy nie wyrywało całemu? :D zrobię!

    OdpowiedzUsuń
  3. a pewnie lepiej, tylko mało skutecznie :P damy radę!

    OdpowiedzUsuń